Wednesday 31 July 2013

July Mobile Mix

Witajcie :)

Dziś kończy się najbardziej wakacyjny z wszystkich miesięcy w roku. Dla mnie nie był to może najprzyjemniejszy miesiąc, ponieważ większość czasu spędziłam z nogą w gipsie (tak, wiem, niezwykle interesujący sposób spędzania wolnego czasu :) ) Nie traciłam jednak optymizmu i po niedługim czasie doszłam do wniosku, że gips jest idealną wymówką, żeby spędzić cały dzień na czytaniu książek :) Dziś chciałabym wam pokazać kilka ujęć, które zrobiłam w ciągu miesiąca.



1. Manicure w marynarskie kropeczki, który wymalowałam na paznokciach mojej Mamy
2. Czereśnie - smak lata :)
3. Uwielbiam kwiaty - na zdjęciu są róże z domowego ogródka
4. Przy zdjęciach bardzo pomagał mi mój kotek :) Pomocny jak zawsze :)

A jak Wy spędziłyście lipiec?

pozdrawiam
md




Monday 22 July 2013

Maseczki od The Body Shop

Witajcie :)

Jakiś czas temu zakupiłam w TBS maseczkę nawilżającą i peeling w saszetkach. Jeden zestaw dla mnie, jeden dla mojej Mamy :) 



Nie tracąc czasu zabrałyśmy się do testowania. Peeling okazał się niesamowity - pięknie pachnie i ma świetne działanie. Drobniki ścierające są maluteńkie, ale bardzo efektywnie usuwają martwy naskórek. Po użyciu skóra jest jasna, czysta, odświeżona i bardzo miła w dotyku.

Po peelingu przyszedł czas na maseczkę nawilżającą. Jest ona delikatna, ma subtelny, kremowy zapach i do tego niesamowite działanie. Moja wiecznie przesuszona skóra odżyła! :) Witaminowy zastrzyk nawilżający na prawdę działa. Z rana budziłam się bez uczucia ściągniętej skóry jeszcze przez kilka kolejnych dni. 

Obydwa produkty są godne polecenia.
Cena za saszetkę: w zależności od produktu około 8 zł

pozdrawiam
md


Saturday 20 July 2013

Kropeczki jeszcze raz :)

Witajcie :)

Trudno nie zauważyć, że uwielbiam kropeczki na paznokciach :) Dają możliwość ciekawych połączeń kolorystycznych, a co za tym idzie - niezliczoną ilość wariantów, a co najważniejsze: ładnie się prezentują, a wykonanie nie jest trudne ani czasochłonne. 

Dziś chciałabym wam pokazać kropeczki w wersji ugrzecznionej, takie, które z powodzeniem można nosić do pracy, nawet takiej, w której manicure musi być stonowany.



Manicure wykonałam zgaszonym różem od Essie (kolor: Ethernal optimist) i białym lakierem Inglot. A na koniec wielkie zaskoczenie: wytrzymał 8 dni! Na moich paznokciach nie udało mi się utrzymać lakieru dłużej niż 5 dni. Trzymałam go tak długo, tylko dlatego, że interesowało mnie kiedy zacznie odpryskiwać. Prawdę mówiąc na koniec bardzo mnie już nudził :) W każdym razie, Essie ustanowiło rekord na moich paznokciach :)

Jak wam się podoba taki mani?
pozdrawiam
md

Friday 19 July 2013

Summertime manicure

Witajcie :) 
Dziś kolejny post paznokciowy. Postanowiłam trochę poeksperymentować i teraz chcę zaprezentować wam efekt :)




Manicure wykonałam lakierami Essence: miętowym (kolor 146 That's what I mint) i turkusowym (kolor 128 let's get lost). Wykonanie jest dość czasochłonne, ale moim zdaniem efekt jest tego warty. Ten manicure kojarzy mi się z letnim plażowaniem nad brzegiem błękitnego morza.

A wam jak się podoba?
pozdrawiam
md

Rozwiązanie wakacyjnych problemów od Garnier

Witajcie :)

Wakacje w pełni, kapryśna pogoda zdecydowała, że na razie będzie słonecznie. Sytuacja idealna :) Gdyby nie jedna rzecz, która niezmiennie spędza mi sen z powiek. Można pięknie się ubrać, zrobić sobie staranny makijaż i pięknie pomalować paznokcie. Nic z tych rzeczy nie ma jednak znaczenia, jeżeli w upale makijaż zaczyna spływać nam z twarzy. Takie sytuacje są niezwykle krępujące i chyba każda z nas unika ich jak ognia. Pocenia się nie można powstrzymać - jest to naturalne dla ludzkiego organizmu, a wszelkie próby ingerencji mogą zakończyć się bardzo boleśnie. Co w takim razie? Unikać słońca? Odebrać sobie przyjemność korzystania z ciepłej pogody? Czy może na czas wakacji zrezygnować z makijażu? Żadna z tych opcji nie wydawała mi się zachęcająca. Na szczęście znalazłam kosmetyk, który pozwala mi cieszyć się słoneczną pogodą nie rezygnując z letniego makijażu. Tym kosmetykiem jest krem BB od Garnier. 

Krem występuje w dwóch odcieniach - przeznaczonych do jasnej i ciemnej karnacji. Ja używam jaśniejszej wersji.

Krem przyjemnie pachnie, jest bardzo wydajny, łatwo się nakłada i ładnie wtapia w skórę. Jest to idealny jako podkład do delikatnych, letnich makijaży. Na wieczór jednak jest niewystarczający, wtedy lepiej jednak wybrać standardowy fluid. Krem ma działanie nawilżające i być  może osoby o skórze normalnej mogą z powodzeniem używać go wprost na skórę. Moja skóra jest jednak bardzo sucha, dlatego pod krem nakładam serum nawilżające albo cieniuteńską warstewkę kremu nawilżającego. Nie jest to jednak regułą - kiedy moja skóra czuje się lepiej, zdarza mi się nakładać krem BB wprost na nią. Nie odczuwam wtedy żadnego dyskomfortu, czy nieprzyjemnego ściągnięcia skóry. Za produktem Garniera przemawia również cena - tubka kosztuje około 20 zł. Jest to przystępna cena, szczególnie gdy wydajność kremu powoduje, iż starcza on na bardzo długo. Jestem w trakcie używania drugiej tubki (poprzednią kupiłam w zeszłe wakacje i używałam do jesieni). Czy kupiłabym ponownie? Oczywiście! :)

A Wy używałyście tego produktu? Jakie macie zdanie na jego temat?
pozdrawiam
md

Thursday 4 July 2013

Paznokcie w wersji profesjonalnej

Cześć :)

Dziś mam kolejny, ostatni jak na razie, post paznokciowy. Jak już wcześniej wspominałam, wybrałam się na wesele koleżanki. Wszystko było dopracowane w najdrobniejszych szczegółach: sukienka, buty, makijaż, dodatki. Ponieważ w malowaniu paznokci nie czuję się jeszcze na tyle pewnie, żeby zaufać swoim umiejętnością, oddałam się w ręce profesjonalistki. Ową profesjonalistką była moja koleżanka Natalia, a wsparciem moralnym służyła moja Mama :) Spotkałyśmy się w zaciszu mojego domku, a oto efekty naszej pracy.





Moje paznokcie to fuzja ciemnego turkusu od Essence i srebra od Eclair (o innym lakierze tej firmy pisałam tu), natomiast Mama zdecydowała się na ciemny koral z brązowymi kokardkami na serdecznych palcach. Obydwie byłyśmy bardzo zadowolone.

Inne prace Natalii oraz kontakt do Niej możecie znaleźć tu.

Jak wam się podoba?

pozdrawiam
Magda

Wednesday 3 July 2013

Kropki, kropeczki

Cześć :)

Dziś mam dla was bardzo wakacyjny i dziewczęcy manicure i pedicure.

Od jakiegoś czasu uwielbiam paznokcie w kropki.  Są śliczne, świeże i wystarczająco ozdobne, by zastąpić biżuterię (jak tylko robi się ciepło, puchną mi dłonie i nie mogę nosić pierścionków). Wykonanie takiego minicure'u nie jest trudne i sprawia dużo frajdy. Można dowolnie bawić się kolorami i wyczarowywać coraz to nowe stylizacje. Do wykonania kropeczek używam dwustronnego aplikatora Nail Art Duo z Essence. 

Dziś pokażę wam kropkowany manicure i pedicure.
Dłonie ozdobiłam nie tylko kropkami. Na serdecznym palcu odwróciłam kolory bazy i kropek.
Do wykonania minicure'u użyłam białego lakieru Inglot i miętowego Essence 




A oto efekt końcowy:



Do pedicure'u użyłam tego samego białego lakieru. Lakierem bazowym był jednak żółty z Essence


No i efekt końcowy na mojej stopie :) Kropki zrobiłam tylko na paznokciu dużego palca. Unikam ozdabiania mniejszych paznokci, ponieważ moim zdaniem łatwo można wtedy przesadzić z ozdobami. 


I jak wam się podoba? Lubicie robić kropki na paznokciach? 
pozdrawiam
Magda

Tuesday 2 July 2013

Lakier zmienny jak kobieta, czyli jak zostałam eclairomaniaczką :)

Cześć :)

Miałyście kiedyś wrażenie, że wasze paznokcie was nudzą? Może jestem dziwna, ale ja tak czasem mam, Dlatego uwielbiam wszelkie nowości, do których należą również lakiery termiczne.  Od jakiegoś czasu przeglądałam kolorówki lakierów termicznych i z różnym skutkiem próbowałam ich na własnych paznokciach aż znalazłam, i dziś mogę wam przedstawić, termiczny lakier idealny :)



Lakierowy Mr. Perfect jest firmy Eclair - dość słabo znanej na polskim rynku, a szkoda bo po pierwszym zakupie skusiłam się na trzy następne (ale o tym innym razem). Lakiery Eclair można kupić tylko w trzech miastach w Polsce. Ja sprowadzam je z Łodzi przez Allegro.

Lakier jest trwały, na moich paznokciach utrzymuje się około 4 dni (większość innych lakierów wytrzymuje na moich paznokciach około 3 dni). Schnie bez problemów, nie pozostawia smug. Już jedna grubsza warstwa zapewnia bardzo dobre krycie, ja jednak lubię nakładać dwie - pierwszą cieniutką, drugą trochę grubszą.

Jednak to, co najbardziej lubię to kolor tego lakieru i to jakie daje on możliwości. W buteleczce dostajemy lakier w kolorze przyjemnego różu. Kolor w buteleczce i na paznokciach w chłodnym otoczeniu jest dokładnie ten sam. W cieple zmienia się w piękny bananowy kolor. Ale to jeszcze nie wszystko. Na długich paznokciach lakier tworzy kolorowy french zabarwiając chłodniejsze końcówki na różowo, a cieplejszą część paznokcia na bananowo. 



Lakier tworzy też efekt, który ja żartobliwie nazywam "ombre dla nieuzdolnionych plastycznie", czyli takich jak ja :) O ombre marzyłam bardzo długo, ale nie potrafiłam go wykonać. Teraz mogę cieszyć się tym efektem bez większego wysiłku :)





Jedynym minusem lakieru jest kokardka na zakrętce. Oczywiście, wygląda słodko i sam jej wygląd bardzo mi się podoba, jest jednak strasznie nieporęczna przy malowaniu. Na szczęście nigdy nie zniszczyłam sobie nią świeżo położonego lakieru, ale jej obecność nie daje szczególnego poczucia komfortu.

Cena lakieru to 24 zł.

A wam jak się podoba?