Thursday 8 August 2013

Zmora opanowana, czyli jak się spakować i nie zwariować

Witajcie :)

Rozpoczął się drugi miesiąc wakacji. Część z was pewnie swoje wyjazdy wakacyjne czy urlopowe ma już za sobą. Ja do swojego dopiero się szykuję. Radość z wyjazdu może przyćmić tylko jedno - zmora zwana pakowaniem walizki. Pracując w ruchu turystycznym i będąc wielbicielką podróży udało mi się jednak opracować sposób na spakowanie się, który jest skuteczny, w miarę szybki i nie sprawia, że mieszkanie wygląda jak po przejściu tornada, czyli jak się spakować i nie zwariować :)

1. Zacznij przygotowania do wyjazdu przynajmniej dwa dni wcześniej, dzięki temu unikniesz niepotrzebnego stresu. Sprawdź, czy walizka lub plecak są w dobrym stanie. Przemyśl też schemat kolorystyczny ubrań na wyjazd. Dzięki temu unikniemy na wyjeździe nerwowego przetrząsania bagażu w poszukiwaniu czegokolwiek co do siebie pasuje :)

2. Przynajmniej dwa dni wcześniej wyciągnij z szafy ubrania, które chcesz zabrać ze sobą na wyjazd. Da ci to czas na ewentualne pranie i prasowanie. Jeżeli czegoś od dłuższego czasu nie nosiłaś - przymierz. Lepiej sprawdzić niż mieć niespodziankę na wyjeździe :)

3. Wybierz rzeczy, w których dobrze się czujesz. Wakacje mają być wypoczynkiem, a diablo ciężko się wypoczywa w niewygodnych jeansach. Poza tym, jeżeli w czymś się dobrze czujesz, dobrze w tym wyglądasz i promieniejesz. Na co dzień obowiązuje cię dress code, lecz w głębi serca uwielbiasz poszarpane jeansy i hippisowskie koszulki? Na wakacjach możesz być wreszcie sobą :)

4. W czasie pakowania zastanów się co ci jest naprawdę potrzebne. Naprawdę! Nie co może się przydać :) Czy nie można wyjechać z domu bez pięciu par szpilek, trzydziestu pasków i ośmiu naszyjników? Można. Spróbuj :)

5. Buty - rzecz newralgiczna. Muszą być wygodne. Nie ma nic gorszego na wakacjach niż obtarte, bolące stopy. No, może jedno jest gorsze - odstawiona w szpilki dziewczyna, która marudzi na obtarte, bolące stopy :)

6. Złota reguła pakowania - sztuka na każdy dzień + dwie w zapasie. Zastosować do każdej części garderoby oprócz swetrów, spodni i dodatków :)

7. Odwieczny problem - jak to wszystko upchać? Jeżeli jedziesz z walizką, zroluj ubrania, będziesz mogła ciaśniej je ułożyć. Wyjeżdżasz z plecakiem? Ułóż na spodzie buty, potem (oddzielone torebką foliową, żeby się nie ubrudziły) spodnie. Postaraj się układać rzeczy równo. Na spodniach połóż wyprasowane, złożone w kostkę bluzki, na nie połóż sweterek czy bluzę na chłodniejszą pogodę. W ten sposób nic się nie pogniecie ( o ile na dworcu nie postanowisz nagle zmienić butów :) )

8. Kosmetyki ogranicz do niezbędnego minimum. Paznokcie pomaluj odżywką (nic tak nie denerwuje jak odpryśnięty lakier). Ja osobiście do makijażu zabieram dwa błyszczyki, jeden kolorowy cień, jedną czarną kredkę, jedną kolorową i dobry tusz do rzęs. Nie zajmuje to wiele miejsca a daje różne możliwości makijażu zarówno na dzień jak i na wieczór.

9. Rzeczy, które musisz zabrać: krem z filtrem. Absolutny must have, bez wyjątków i odwołania. Chyba, że pociągająca jest dla ciebie wizja głębokich zmarszczek w najbliższej przyszłości. Apteczka - leki przeciwbólowe i na problemy żołądkowe. Lepiej mieć ze sobą niż martwić się, szczególnie jeżeli wyjeżdżasz za granicę, gdzie nazwy leków różnią się od polskich.

10. Warto ze sobą zabrać: żel łagodzący po opalaniu (kosmetyki do opalania trzeba mieć ze sobą nawet jeżeli planujemy miejskie wakacje, w mieście też można się nieźle opalić :) ) i pilnik do paznokci. Warto przy pakowaniu zostawić trochę miejsca w bagażu na to, co będziemy chciały z podróży przywieźć. No i dobrego humoru nie zapomnijcie. I jeszcze uśmiechu na buzi, bo może ona zastąpić całą biżuterię :)

Jak spędzacie tegoroczne wakacje? Gdzie byłyście lub dokąd się wybieracie?

pozdrawiam przedurlopowo :)
md


No comments:

Post a Comment