Wednesday, 30 July 2014

Haircare (1) - Syoss Deep Repair

Przychodzę dziś do Was z linią do pielęgnacji włosów, która szczerze mnie rozczarowała - Syoss Deep Repair. W chwili kiedy zaczęłam stosować szampon i balsam moje włosy nie były bardzo zniszczone, ale sporo brakowało im do ideału. Głęboka odbudowa, jaką reklamowała się ta linia podziałała na moją wyobraźnię. I tylko na wyobraźnię. 

Efekty? Brak!

Szampon w kolorze złotym był bardzo gęsty, niemal twardy i potrzebował na prawdę mocnego rozcieńczenia, żeby się spienić. Balsam w kolorze białym ze złotymi drobinkami był średnio gęstej konsystencji. Zapach produktów przyjemny, nienachalny, świeży. Miałam jednak wrażenie, że kosmetyki zupełnie nie działają na włosy. Szampon owszem mył i odświeżał. Po spłukaniu balsamu było tak, jakbym go w ogóle nie nałożyła. Być może to kwestia moich włosów i u kogoś innego te kosmetyki sprawdzą się idealnie. Ja natomiast do nich nie wrócę.

Buziaki
M.




Today I come to you with a haircare line Syoss Deep Repair. When I started using the shampoo and the balsam my hair wasn't very damaged but there was still much to be done to reach the perfection. Deep repair with with the line was advertised woke up my imagination. And only imagination.

Effects? None!

Golden shampoo was very thick, almost hard and needed to be reallydiluted to create foam. The balsam was white with golden shimmer, its consistency was averagely thick. The smell was pleasant, not pushy and fresh. Yet I had the impression that the comsetics have zero effect on the hair. The shampoo washed and refreshed. After I rinsed the balsam it felt like it was never put on the hair. Maybe it's just my hair and someone else will find this line perfect. I'm definitely not going to buy these products again.

xo
M.

No comments:

Post a Comment