Thursday 29 August 2013

Foliowy manicure

Witajcie :)

Ostatnio pisałam wam o moich przecenowych zdobyczach, a dziś pokażę wam co można dzięki nim wyczarować. W zeszły weekend wykonałam na moich paznokciach foliowy manicure od Ciate. Jedyna modyfikacja jaką wprowadziła (tak, nie byłabym sobą, jakbym czegoś nie pozmieniała :) ) to kolor lakieru bazowego. Do zestawu dołączony był lakier popielaty, ja jednak użyłam granatu z zestawu do manicure'u aksamitnego. A oto efekt:


Co o tym sądzicie? Mnie taki efekt bardzo przypadł do gustu :)
pozdrawiam 
md

Sunday 25 August 2013

Zdobycze z Sephory

Witajcie :)

Przypadkowo trafiłam w Sephorze na przeceny produktów do paznokci. Nie byłabym sobą, gdybym nie skorzystała z okazji :) A oto moje zdobycze od Ciate:



Granatowy zestaw do aksamitnego manicure'u. Piękny kolor (mój ulubiony :) ) w połączeniu z aksamitną posypką daje efekt idealny na chłodne jesienne dni. Z użyciem go poczekam na zmianę sezonu. Już nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę jak komponuje sie z jesiennymi strojami :). Cena zestawu w promocji: ok. 27 zł


Zestaw do metalicznego foliowego manicure'u. Ten zestaw to milion możliwości łączenia kolorów. Już się w nim zakochałam, Efekty testowania już wkrótce :) Niech was nie zwiedzie cena na opakowaniu. Za zestaw w promocji zapłaciłam niecałe 47 zł :)

Jak wam się podoba?
pozdrawiam
md


Saturday 24 August 2013

Klasyk na wesele

Witajcie :)

Otrzymałam ostatnio zaproszenie na wesele. Było to tuż przed moim wyjazdem na wakacje, więc czasu na poszukiwanie odpowiedniej kreacji było mało. Dlatego też zdecydowałam się na sukienkę, która w mojej szafie jest już od kilku lat i z którą nie mam najmniejszego zamiaru się rozstawać. Wyratowała mnie ona z wielu ubraniowych opresji. Jest to dziewczęca bombka długości do kolan, której krój i elegancki kolor pozwala na dużą dowolność dodatków, a co za tym idzie, na tworzenie coraz to nowych stylizacji. I oto mój wybór na sobotni wieczór:






Macie swoje ulubione, ratujące życie sukienki?
pozdrawiam
md


Jesienne inspiracje

Witajcie :)

Uwielbiam jesień i co roku z niecierpliwością czekam na jesienne kolekcje w sklepach :) Żadne inne ubrania  nie cieszą mnie tak bardzo. Uwielbiam miękkie tkaniny, otulające kolory i możliwość ubierania się w warstwy. A oto w czym zakochałam się, jeżeli chodzi o projekty na nadchodzący sezon: 

1. Burgund
Źródło
To piękny kolor, w którym od razu robi się cieplej nawet w wietrzne, jesienne dni. Jest elegancki, ale łatwo stworzyć z niego dziewczęce stylizacje. Jest też niezastąpiony jako tło dla bardziej widocznej biżuterii

2. Skóra
Źródło
Skóra jest już jesiennym klasykiem. A w tym projekcie Maxa Azria po prostu się zakochałam :) Nie tylko jest z modnego materiału i w pięknym kolorze, ale ma też świetne zdobienia. Jak dla mnie cudo :)


3. Krata
Źródło
Krata powraca w każdym sezonie jesiennym. W połączeniu z ciepłym materiałem jest jesiennym strzałem w dziesiątkę. 

A na koniec moje marzenie, które mam nadzieję spełni się już w przyszłym tygodniu :)
Źródło
Od dawna marzyły i się mokasyny na grubym obcasie, a te, znalezione w CCC, są idealne do wszystkich moich oficjalnych sukienek. Co wcale nie oznacza, że zamierzam nosić je od wielkiego dzwonu. Do jeansów też pasują :)


A jakie trendy na nadchodzący sezon przypadły wam do gustu?
pozdrawiam
md


Thursday 22 August 2013

Wakacyjnie :) czyli Berlin Mobile Mix

Witajcie :)
Powróciłam z urlopu, zmęczona, ale bardzo zadowolona. Pomyślicie pewnie: jak można wrócić z wakacji zmęczonym? Przecież wakacje są od wypoczynku. Cóż, ja lubię się zmęczyć, nie dospać parę nocy, wbić w nogi kilometry, zobaczyć coś nowego, nawet jeśli pierwsze dwa dni po urlopie spędzę na odsypianiu :) Nigdy nie byłam fanką smażenia się na plaży.


Również w tym roku postawiłam na aktywny wypoczynek. Pojechałam na tydzień do Berlina a stamtąd jeszcze na jeden dzień do Poczdamu. Był to już trzeci mój pobyt w Berlinie, co wcale nie oznacza, że był nudny. Jest jeszcze tyle rzeczy w tym mieście, które chciałabym zobaczyć. Berlin urzeka fuzją kultur i przenikaniem się nowoczesności i czasów komunizmu. W Poczdamie natomiast byłam po raz pierwszy i wróciłam stamtąd oczarowana i ze sporym niedosytem. 


Dziś pomęczę was trochę zdjęciami z mojej wyprawy :)


Podwodny świat w berlińskim akwarium
Kolumna Zwycięstwa - 60m po schodach, ale dla takiego widoku było warto :)


Klasyk zdjęć z Berlina - Bundestag


Berlińskie Upper East Side
Artyści uliczni na Placu Paryskim



Autorka bloga na Alexanderplatz

A wy jak spędziłyście wakacje?
pozdrawiam
md


Thursday 8 August 2013

Zmora opanowana, czyli jak się spakować i nie zwariować

Witajcie :)

Rozpoczął się drugi miesiąc wakacji. Część z was pewnie swoje wyjazdy wakacyjne czy urlopowe ma już za sobą. Ja do swojego dopiero się szykuję. Radość z wyjazdu może przyćmić tylko jedno - zmora zwana pakowaniem walizki. Pracując w ruchu turystycznym i będąc wielbicielką podróży udało mi się jednak opracować sposób na spakowanie się, który jest skuteczny, w miarę szybki i nie sprawia, że mieszkanie wygląda jak po przejściu tornada, czyli jak się spakować i nie zwariować :)

1. Zacznij przygotowania do wyjazdu przynajmniej dwa dni wcześniej, dzięki temu unikniesz niepotrzebnego stresu. Sprawdź, czy walizka lub plecak są w dobrym stanie. Przemyśl też schemat kolorystyczny ubrań na wyjazd. Dzięki temu unikniemy na wyjeździe nerwowego przetrząsania bagażu w poszukiwaniu czegokolwiek co do siebie pasuje :)

2. Przynajmniej dwa dni wcześniej wyciągnij z szafy ubrania, które chcesz zabrać ze sobą na wyjazd. Da ci to czas na ewentualne pranie i prasowanie. Jeżeli czegoś od dłuższego czasu nie nosiłaś - przymierz. Lepiej sprawdzić niż mieć niespodziankę na wyjeździe :)

3. Wybierz rzeczy, w których dobrze się czujesz. Wakacje mają być wypoczynkiem, a diablo ciężko się wypoczywa w niewygodnych jeansach. Poza tym, jeżeli w czymś się dobrze czujesz, dobrze w tym wyglądasz i promieniejesz. Na co dzień obowiązuje cię dress code, lecz w głębi serca uwielbiasz poszarpane jeansy i hippisowskie koszulki? Na wakacjach możesz być wreszcie sobą :)

4. W czasie pakowania zastanów się co ci jest naprawdę potrzebne. Naprawdę! Nie co może się przydać :) Czy nie można wyjechać z domu bez pięciu par szpilek, trzydziestu pasków i ośmiu naszyjników? Można. Spróbuj :)

5. Buty - rzecz newralgiczna. Muszą być wygodne. Nie ma nic gorszego na wakacjach niż obtarte, bolące stopy. No, może jedno jest gorsze - odstawiona w szpilki dziewczyna, która marudzi na obtarte, bolące stopy :)

6. Złota reguła pakowania - sztuka na każdy dzień + dwie w zapasie. Zastosować do każdej części garderoby oprócz swetrów, spodni i dodatków :)

7. Odwieczny problem - jak to wszystko upchać? Jeżeli jedziesz z walizką, zroluj ubrania, będziesz mogła ciaśniej je ułożyć. Wyjeżdżasz z plecakiem? Ułóż na spodzie buty, potem (oddzielone torebką foliową, żeby się nie ubrudziły) spodnie. Postaraj się układać rzeczy równo. Na spodniach połóż wyprasowane, złożone w kostkę bluzki, na nie połóż sweterek czy bluzę na chłodniejszą pogodę. W ten sposób nic się nie pogniecie ( o ile na dworcu nie postanowisz nagle zmienić butów :) )

8. Kosmetyki ogranicz do niezbędnego minimum. Paznokcie pomaluj odżywką (nic tak nie denerwuje jak odpryśnięty lakier). Ja osobiście do makijażu zabieram dwa błyszczyki, jeden kolorowy cień, jedną czarną kredkę, jedną kolorową i dobry tusz do rzęs. Nie zajmuje to wiele miejsca a daje różne możliwości makijażu zarówno na dzień jak i na wieczór.

9. Rzeczy, które musisz zabrać: krem z filtrem. Absolutny must have, bez wyjątków i odwołania. Chyba, że pociągająca jest dla ciebie wizja głębokich zmarszczek w najbliższej przyszłości. Apteczka - leki przeciwbólowe i na problemy żołądkowe. Lepiej mieć ze sobą niż martwić się, szczególnie jeżeli wyjeżdżasz za granicę, gdzie nazwy leków różnią się od polskich.

10. Warto ze sobą zabrać: żel łagodzący po opalaniu (kosmetyki do opalania trzeba mieć ze sobą nawet jeżeli planujemy miejskie wakacje, w mieście też można się nieźle opalić :) ) i pilnik do paznokci. Warto przy pakowaniu zostawić trochę miejsca w bagażu na to, co będziemy chciały z podróży przywieźć. No i dobrego humoru nie zapomnijcie. I jeszcze uśmiechu na buzi, bo może ona zastąpić całą biżuterię :)

Jak spędzacie tegoroczne wakacje? Gdzie byłyście lub dokąd się wybieracie?

pozdrawiam przedurlopowo :)
md


Wednesday 7 August 2013

Lavender and mint

Witajcie :)

Kupiłam ostatnio w Naturze lakier, do którego nie byłam do końca przekonana. Niby mi się podobał, ale trochę się bałam takiego koloru. Chodzi i o pastelowy fiolet (numer 149 hello marshmallow). Nie byłabym sobą, gdybym od razu go nie wypróbowała. Kolor okazał się strzałem w dziesiątkę :) Jest to delikatny, pastelowy mleczny kolor. Po prostu cudo :) Połączyłam go z kupionym już jakiś czas temu na wyprzedaży miętowym lakierem z Top Shopu. A oto efekt:


I jak wam się podoba?

pozdrawiam
md

Monday 5 August 2013

O ciuchach słów kilka, czyli bardzo subiektywny ranking sklepów odzieżowych

Witajcie :)

Dziś odbiegnę od tematu kosmetyków na rzecz ubrań - która kobieta ich nie kocha? :) Poniżej ranking sklepów, które chętnie i regularnie odwiedzam.

1. Reserved - mój niekwestionowany faworyt już od kilku sezonów, przede wszystkim za sprawą różnorodności kolekcji. W tym sklepie możemy kupić zarówno ciuszki w rockowym stylu, kolorowe koszulki z nadrukami jak i bardziej eleganckie rzeczy. To właśnie w tym sklepie kupiłam sukienkę, w której broniłam pracę magisterską (klasyczny granat, ołówkowy krój - ogólnie rzecz biorąc cudo :) ), a w zeszłym tygodniu nabyłam białą bluzeczkę w złote drobinki z baskinką, idealną na tłumaczenia oficjalnych spotkań w lecie. Ceny są przystępne, a materiały dobrej jakości.

2. New Look - w tym sklepie chętnie zaglądam do działu obuwniczego. Wybór jest duży, a ceny nie przyprawiają o osłabienie. Nie zdarzyło mi się jeszcze, żeby buty kupione w tym sklepie były niewygodne. Tego lata biegałam w poszukiwaniu białych płóciennych bucików na koturnie, niby żadne cudo, a nigdzie nie było takich jak chciałam. Dopiero w New Looku znalazłam model idealny. Po raz kolejny nie zawiodłam się na tym sklepie.

3. Monnari - to już troszkę droższy sklep, który często kojarzy się z eleganckimi i bardzo dorosłymi rzeczami, a można w nim kupić świetne, nietuzinkowe ubrania. Warto zaglądać na przeceny, bo można znaleźć prawdziwe perełki. Uwielbiam ten sklep za piękne kolory i materiały najwyższej jakości.

4. New Yorker - bardzo młodzieżowy sklep, który oszałamia feerią barw. To właśnie one najczęściej mnie tam przyciągają. Ceny są przystępne, a szczególnie wiosenne i letnie kolekcje przyciągają uwagę. Lubie kupować tam koszulki z ciekawymi napisami.

5. Stradivarius - w tym sklepie podoba mi się chyba wszystko :) Nie ma sezonu, żebym nie kupiła tam choćby jakiegoś drobiazgu. Basicowe podkoszulki, t-shirty z nadrukami, bluzki w stylu marynarskim, sweterki, biżuteria i dodatki. Nawet portfel mam ze Stradivariusa, moja mama z resztą też :) Ostatni zakup? Bluzki na ramiączkach: z przedłużanym tyłem, koralowa  z kwiatowym nadrukiem  czarny sweterek z różanym motywem nahaftowanym krzyżykami (podobne robiła ręcznie moja babcia)

6. Peacocks - sklep, który bardzo lubiłam, a który wycofał się ze wszystkich rynków zagranicznych. Tęsknię za ich słodkimi piżamkami i bielizną oraz nietuzinkowymi kolekcjami jesiennymi. 

A jakie są wasze ulubione sklepy?
pozdrawiam
md

Friday 2 August 2013

My first ombre nails :)

Witajcie :)

Już od dawna marzyły mi się cieniowane paznokcie, jednak nie sądziłam, że potrafię je wykonać. Kilka nieudanych prób dodatkowo mnie zraziło. Tak więc podziwiałam na zdjęciach, marzyłam i tyle. Aż do poniedziałku, kiedy się przełamałam i podjęłam kolejną próbę. A oto efekt:



Do wykonania manicure'u użyłam lakierów Essence: miętowego ( kolor 146 That's what I mint) i turkusowego (kolor 128 let's get lost)

Jak wam się podoba?
pozdrawiam
md